polskie książki w nIemczech - wszystkie książki w naszym sklepie są nowe

Wywiad z Iloną Łuczyńską

Wywiad z Autorką

4/29/20252 min read

Treść mojego posta

Zapraszamy na wywiad z Iloną Łuczyńską - mieszkającą w Niemczech autorką pięciu emocjonujących powieści, do lektury których serdecznie zachęcamy.

WM: Co było bodźcem do napisania pierwszej książki?

IŁ: Do tego bym zaczęła pisać książki namówili mnie znajomi, którzy twierdzą, że mam literacki styl wysławiania się.

WM: Potwierdzenie znajdujemy w Twoich powieściach. Skąd tak różnorodna tematyka do fabuły Twoich książek?

IŁ: Różnorodność musi być, aby nie było nudno. Na bieżąco podczas pisania wymyślam kolejne wątki, które mają na celu utrzymać czytelnika w napięciu i chęci poznania dalszej historii.

WM: Czy któraś z postaci (a może kilka) jest wzorowana na istniejącej osobie?

IŁ: Część przeżyć Lei z „Siły nadziei” pochodzi z życia prawdziwej osoby. Również w thrillerze psychologicznym, który obecnie piszę, znajduje się drastyczny wątek, niemal w całości opisujący epizod z życia pewnej kobiety.

WM: Odkrywanie tożsamości tej osoby pozostawimy czytelnikom. Gdzie najlepiej pisze się książki? Czy masz jakieś ulubione miejsce?

IŁ: Miejsce nie ma dla mnie znaczenia. Najważniejsza jest jak najmniejsza ilość rozpraszaczy.

WM: Zdecydowanie się zgadzam. Kto lub co jest inspiracją do pisania? Czy pomysły czerpiesz z życia?

IŁ: Inspirację stanowi głównie moja wyobraźnia oraz zasłyszane/obejrzane historie realnych osób.

WM: To tłumaczy, dlaczego te historie wydają się takie realne. Jaka jest Twoja ulubiona książka? Dlaczego ta?

IŁ: To najtrudniejsze pytanie z całego wywiadu. Nie jest łatwo wybrać tą jedną jedyną powieść, ale po długim namyśle zdecydowałam się na thriller „Nieznajomi” autorstwa Arno Strobla i Ursuli Poznanski. Otrzymałam w nim to, co najbardziej lubię, czyli napięcie i emocje związane z ciągłą ucieczką bohaterów oraz nietuzinkową fabułę. Pamiętam, że czytałam tę książkę przez większość nocy, nie byłam w stanie jej odłożyć.

WM: Może ta odpowiedź zainspiruje czytelników do poznania tej powieści. Dlaczego pisanie i jakie talenty rozwijasz poza tym?

IŁ: Odpowiedź jest jedna: piszę, by dać czytelnikom nadzieję na to, że z każdych problemów można wyjść cało. Bohaterowie moich powieści przechodzą przez piekło, tak jak niejednokrotnie my przez nie przechodzimy, a ja staram się wskazać im drogę ku zdrowieniu, pozbyciu się traum.
Jestem artystyczną duszą, od lat moim hobby jest różnego rodzaju rękodzieło: szydełkowanie, kwiaty kanzashi, dekoracje.

WM: Uchylasz rąbka tajemnicy o sobie. Jaka jeszcze jest Ilona prywatnie?

IŁ: Jestem bardzo ciepła i uczuciowa, z ogromną dozą empatii. Uwielbiam śpiewać i robię to, kiedy tylko mogę.

WM: Może kiedyś usłyszymy Cię na scenie w roli piosenkarki. Wzbudziłaś moją ciekawość. Kto – jeśli tak jest – czyta Twoje książki zanim rękopis trafi do wydawnictwa?

IŁ: Trzy moje koleżanki czytają maszynopisy i dzielą się swoimi cennymi spostrzeżeniami, a także bardzo mnie wspierają w pisaniu.

WM: Wspaniale jest mieć takie zaufane osoby. Twoje życiowe motto lub ulubiony cytat to…?

IŁ: „Żyj tak, aby nikogo nie krzywdzić”. Te słowa towarzyszą mi przez całe życie.

WM: Może te słowa zainspirują również czytelników. Serdecznie dziękuję za rozmowę i życzę wspaniałej weny oraz wielkiego grona czytelników

IŁ: Pięknie dziękuję, Wiolu, że zaprosiłaś mnie do udzielenia wywiadu oraz za życzenia.

Dla Kredensu Literackiego Wioletta Milewska